W tej chwili okazuje się, że obecne technologie pozwalają połączyć stare z nowoczesnością. Nie wystarczą nam już reprodukcje obrazów na płótnach realizowane metodą cyfrową jak giclée sygnowane przez obecną awangardę malarzy. Możemy pójść krok dalej tworząc mozaiki XXI wieku. Możliwa jest reprodukcja zdjęć na kaflach ceramicznych. Proces jest w pełni kontrolowany, barwy są zarządzane. Możemy zamówić zdjęcia z portfolio wielu twórców lub zamówić sesję na życzenie, a efekt zamienić na mozaikę. Gotowe obrazy możemy wykorzystać w naszych wnętrzach: salonach, kuchniach, łazienkach.
Większość firm powiela sztampę metodą tzw. owczego pędu, stosując druk ploterowy na canvasach (nośniku podobnym do płótna malarskiego) wykorzystując albo obrazy wątpliwego pochodzenia bądź obrazy ze stoków fotograficznych. My natomiast postawiliśmy na artystów, na sztukę i na inny zupełnie nośnik – płytki ceramiczne. Nawet dzieła malarskie przeniesione na matowe płytki doskonale odzwierciedlają pociągnięcia pędzla artysty – mówi Tomasz Bień, właściciel firmy FORREST.
Pierwszym prawdziwym testem na kafelkach były prace fotografików Pana Pawła Augustyniaka (krajobraz Toscanii) oraz Pana Sylwestra Zacheja (kanion Antylopy).
Tak, moje zdjęcia też są dostępne w postaci puzzli ceramicznych. Zapraszam 🙂
Więcej informacji i wywiad z Tomaszem Bieniem pod linkiem:
http://elity.com.pl/sztuka-na-kaflach-albo-raczej-na-kafelkach/